Welcome to Legbąd! Mała miejscowość w kujawsko-pomorskim. Ale za to jaka imprezaaaa…
Zorganizował ją miejscowy proboszcz. Byliśmy pod wrażeniem, że ktoś kto przynajmniej teoretycznie nie powinien się na tym znać, bo i skąd… potrafi zrobić imprezę lepiej niż niektórzy „eksperci” 😉 w innych miejscowościach w okolicy. Wielki szacun. Nasz występ najbardziej podobał się dzieciakom i młodzieży. Róże różańcowe przeszły obok tego raczej bezpłciowo… bo nie zaśpiewaliśmy Barki 😉… a jeszcze te nasze dziewczyny na współ rozebrane….hmm 😉. Księdzu Sławkowi i nam… podobało się bardzo. A Wojtek…? Wojtek doczekał się tam swojego dożywotniego fanclubu 😉.
Tym razem wycieczka do Kisielic koło Ostródy. Podobnie jak w innych miasteczkach i tam, wielokrotnie byliśmy – przejazdem. Jakoś nigdy nie było nam dane tam się zatrzymać aż tu nagle… Ta daam. Jesteśmy. Fajnie było, choć frekwencja wśród publiczności była przeciętna. Może dlatego, że wcześnie, że jasno, że ciepło. Nie ma co narzekać bo ci, którzy byli, bawili się świetnie 😉. P.S. Pozdrawiamy weselników (Nieopodal było jakieś wesele. Gościom tak przypadła nasza energia, że zamiast siedzieć w restauracji, przyszli bawić się z nami 🙂)
Piękne miejsce, świetne koncerty! Nasze kochane kochane Łęczyce. W roku 2013 wystąpiliśmy tam aż dwa razy. Za każdym razem było fantastycznie. Niesamowici ludzie, tradycyjna polska gościnność i wspaniałą atmosfera. Tam też powstały zdjęcia do naszego pierwszego klipu… ale o tym za kilka odcinków 🙂
Tak daleko i tak blisko. Z takim hasłem na ustach trafiliśmy do miejscowości Łąkie w woj. wielkopolskim. Jakieś było nasze zaskoczenie gdy okazało iż owa miejscowość leży zaledwie 7km od rodzinnych stron jednego z nas. Hmmm. Wielokrotnie tamtędy przejeżdżaliśmy i nikt jakoś nie zwrócił uwagi na tę miejscowość. Pewnie dlatego, że to mała wioseczka. Ale za to ludzie mają tam wielkie serca… szczególnie panowie. Każda z naszych pań, od gentelmenów otrzymała po koncercie kwiaty. Panowie! Szacun! 🙂
Gdy jedziemy nad morze, to znak, że lato tuż, tuż. I tak też było tym razem. Końcówka maja a my w Jastarni. Wszędzie wówczas padało, tylko u nas było słonecznie. Faaajny to był wyjazd. Po koncercie rybka i na chwilę na plażę by Bałtyk zobaczyć. Był jak zwykle na swoim miejscu. Publiczność? Heh. A jak może być nad morzem? Jak zwykle zajefajna! Dziękujemy za prezenty… na 3cim zdjęciu je widać 🙂
Najnowsze komentarze