Tym razem chcemy pokazać Wam nasze fotki z koncertu w Mrzezinie k. Pucka. Było naprawdę fajowo 
😉. Wieli ukłon dla organizatorów za przyjęcie nas i ugoszczenie. Publiczność również była rewelacyjna. Pozdrawiamy w sposób szczególny Roberta (z lodówką 😉), panią Zosię do której mamy wpaść na ciasto i kawę, Asię – Prezesową naszego Fan Klubu i wszystkie dzieciaki, które szalały przed sceną. To nie wszystkie fotografie jakie posiadamy z tego koncertu. Za chwilę kolejna porcja zdjęć otrzymanych od Was. Dziękujemy Wam za to bardzo serdecznie. Mamy nadzieję, że niebawem, znowu się spotkamy 😉
Nasze kochane Mrzeżyno!!! Nie mogliśmy się doczekać gdy znowu tam przyjedziemy, bo już kiedyś tam graliśmy. Kurort wspominaliśmy jako niezwykle malowniczy, z tłumem przesympatycznych mieszkańców i turystów. Tenże pobyt potwierdził naszą teorię – jak zwykle było ZAJEBIŚCIE!!!. Brak słów aby opisać atmosferę jaką stworzyła publiczność. Aż żal było schodzić ze sceny. Pozdrawiamy Was jeszcze raz bardzo serdecznie. W sposób szczególny pozdrawiamy Bogdana ps. Rysiek 😉. Bogdan był niesamowity 😉 Ukradł show i Maryli, i Darkowi, i całemu zespołowi 😉. Drodzy mieszkańcy i turyści!!! Mamy nadzieję, że niebawem znowu się z wami spotkamy. Do zobaczenia 😉
Przez Tucholę przejeżdżamy kilkadziesiąt razy w roku. Nigdy jednak nie było nam dane tam wystąpić. Aż do teraz. Zagraliśmy na inauguracji 55 Dni Borów Tucholskich. Było fajnie i wesoło. Honor dziewcząt uratowały dwie białogłowy z …Czerska. Wszystko pewnie przez tremę, bo na scenie śpiewał przecież ich krajan – Wojtek. Podobno to nie ostatni nasz występ w tym mieście. Organizatorzy zaprosili nas już na kolejne koncerty. Mamy nadzieję, że wówczas będzie was więcej, a i odważni bardziej będziecie 😉. Do zobaczenia 😉
Hej. Hej. Hej. Tym razem pozdrawiamy z Rekowa koło Redy. Było fajnie, choć pogoda nas nie rozpieszczała. Na szczęście tamtejsza publiczność pokazała – jak się bawi, jak się bawi Re-ko-wo 😉 – i deszcz nikomu nie przeszkadzał. Dziękujemy wam, że w takiej paskudnej pogodzie wytrzymaliście do końca. Przesyłamy buziaki wszystkim. …i dziewczynom, które podglądały Wojtka – też 😉
Tym razem w nieco innym składzie i z nieco innym programem. Mimo to było fajowo. W Kołczygłowach byliśmy już po raz drugi (ostatnio w 2010r). Przesympatyczni ludzie, rewelacyjna organizacja, gościna i życzliwość. Jednym słowem – jak w domu. Pozdrawiamy całą publiczność. P.S. Bigosik i karkóweczka… mmm palce lizać 😉
Najnowsze komentarze